lfm
02:45 14-01-2004
Anioł ognisty, mój anioł lewy...
Anioł ognisty, mój anioł lewy
Poruszył dawną miłości strunę.
Z tobą! o! z tobą, gdzie białe mewy,
Z tobą w podśnieżną sybirską trunę,
Gdzie wiatry wyją tak jak hyjeny,
Tam, gdzie ty pasasz na grobach reny.

Z grobowca mego rosną lilije,
Grób jako biała czara prześliczna -
Światło po nocy spod wieka bije
I dzwoni cicha dusza muzyczna.
Ty każesz światłom onym zagasnąć,
Muzykom ustać - duchowi zasnąć.

Ty sama jedna na szafir święty
Modlisz się głośno - a z twego włosa,
Jedna za drugą - jak dyjamenty,
Gwiazdy modlitwy lecą w niebiosa.

Juliusz Słowacki