Basilews
00:49 10-02-2014 Тонтон-макуты
[...] Ukraina przechodzi teraz drogę, jaką pokonało wiele innych krajów, w których funkcjonowała przestępcza dyktatura. Nasz rząd też stworzył pozasądowe organy przemocy. Klasycznym przykładem są haitańskie paramilitarne oddziały Tonton Macoute, jakie powstały w 1959 r. z inicjatywy krwawego dyktatora François Duvaliera. U nas ludzie z otoczenia prezydenta rekrutują tituszki [grupy dresiarzy, które biją opozycjonistów], które pod kierownictwem milicji rozprawiają się z protestującymi. [...]

- Dlaczego porywacze zostawili Łucenkę i Bułatowa przy życiu?
- Zadaniem ukraińskich Tonton Macoute jest nie tyle fizyczne zniszczenie oponentów rządu, ile zastraszenie społeczeństwa. Niebezpieczeństwem dla reżimu nie jest przecież sam Bułatow, ale zgromadzeni wokół niego aktywiści, którzy swoimi pojazdami pikietują, czy też blokują rządowe budynki oraz patrolują Kijów.
Zniknięcie Bułatowa nie spowodowało, że automajdan się rozwiązał. Wypuszczono więc półżywego lidera samochodowego protestu, by mógł publicznie opowiadać, jak przez tydzień bandyci torturowali go w lesie. I chyba część członków automajdanu zmniejszyła swoją aktywność.